Numer telefonu

+48 52 3348661

Email

sekretariat@tltuchola.pl

Sekretariat

Pon-Pt: 07.00-15.00

Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych,

Mnieście uczynili” Mt 23,40

Co można powiedzieć o człowieku, który nie ma w sobie takich uczuć jak dobro, miłość, który nie ma w sobie siły i wielkiego pragnienia do czynienia dobra? Kim byłby człowiek, który obok nieszczęścia innych, przechodzi obojętnie zamknięty w swoim egoistycznym świecie, w którym nie ma miejsca na dobro, pomoc i wyciągniętą do drugiego człowieka rękę?

Zwykło się mówić, że „wartość człowieka mierzy się heroicznymi czynami”. Jeśli to prawda, to w ostatnim czasie obserwujemy ogrom heroizmu ukraińskiego narodu, jaki ma miejsce za naszą wschodnią granicą, ale widzimy również ogrom heroicznych czynów, których bohaterami są miliony Polaków, w których pragnienie czynienia dobra i pomoc swoim ukraińskim braciom jest wręcz nie do powstrzymania.

Kiedy w ostatni czwartek przybyliśmy do największego w Bydgoszczy punktu pomocy ukraińskim uchodźcom wojennym, mogliśmy na własne oczy zobaczyć jak ważne jest być komuś potrzebnym. Jak ważne jest być blisko kogoś, kto w jednej chwili stracił cały swój dotychczasowy dorobek. I jak ważne w końcu jest dawać nadzieję, na ostateczne zwycięstwo dobra nad złem. Przez cały czwartkowy dzień spotykaliśmy się i dawaliśmy siebie uchodźcom, którzy jeszcze chwilę temu chowali się przed bombardowaniem w kijowskich, charkowskich, dniepropietrowskich, mariupolskich piwnicach i schronach. Dzisiaj ta rzesza matek z dziećmi, zgromadzona w Bydgoskim Centrum Targowo- Wystawienniczym jest już bezpieczna. Nie musi się już obawiać kolejnych wybuchów i bestialskich nalotów, ale i tak lęk, strach, nieśmiałość, a przy tym niebywała skromność i pokora wypisana jest na tych tęskniących za mężem, ojcem i swoim krajem twarzach.

Mogliśmy pomóc kilkudziesięciu rodzinom z całej Ukrainy zaopatrując ich w artykuły potrzebne do życia w nowej nieznanej im rzeczywistości. Spotkała nas za to ogromna wdzięczność, ukryty uśmiech, a czasami i lecąca łza podziękowania, za to, że jest ktoś, kto podaje pomocną i życzliwą rękę.

To było niezwykłe dla nas przeżycie, które zostanie z nami do końca życia. Dla mnie osobiście była to też najlepsza z lekcji jaką przeżyłem w trakcie swoich 38 lat pracy z młodzieżą.

Wdzięczny za poświęcenie i oddanie, dojrzałość i otwarte serce, ogromne zaangażowanie i wykazaną cierpliwość, wdzięczny za dobro i miłość jaką okazaliście drugiemu człowiekowi dziękuję z całego serca:

Nadii Konefał, Justynie Kożuch, Paulinie Król (IV b), Kindze Chrobocińskiej (III c), Weronice Bruskiej, Igorowi Jankowskiemu i Ksaweremu Zelkowi z klasy III a.

Sze ne wmerła, ne wmerła Ukraina,

Kiedy razem, jesteśmy jak rodzina,

Jest nadzieja, co wiecznie przypomina,

Sze ne wmerła, ne wmerła Ukraina”.

Slava Ukraini!!!

Dariusz Siciński

Rekomendowane wpisy

Skip to content